Pogoda, delikatnie mówiąc, niezbyt lipcowa. Na górze całkowite mleko, wiatr, deszcz i zawrotne 5 stopni.
Po deszczowym zjeździe jest nam mało, więc dokładamy sobie wycieczkę na małą, acz dość osobliwą górkę. Pogoda obstaje przy swoim, więc z widoków nici. Pozostaje nam zagłębić się w mgliste ścieżki.
Jako, że na zdjęciach wiele nie widać, zapraszam na wideo z dwóch zjazdów:
Dla własnego dobra psychicznego może przestanę oglądać Wasze filmiki
. Gdzie to było?