Lubię jeździć sam. Nie to, żebym był jakimś socjopatą, ale po prostu raz na jakiś lubię sobie skoczyć w teren samemu. Może to i mało bezpieczne, ale co tam… w Himalaje się nie wybieram.
Urlop jest po to żeby można odpocząć, a jak wiadomo najlepszym sposobem na odpoczynek jest zmęczenie się na rowerze. Właśnie taki urlopowy dzień postanowiłem wykorzystać na zdobycie obu Rycerzowych w Beskidzie Żywieckim. Początek maja w tym roku to jakaś pogodowa masakra, więc do samego końca nie wiadomo było co z planów wyjdzie. Dostawca najdokładniejszej (zazwyczaj) prognozy pogody poinformował, że coś tam pokropić może, ale późnym popołudniem. No to jadym. Po drodze słońce i korki, za Żywcem zaczęło być buro, dojeżdżając na miejsce mocno padało… No nic, trzeba się rozpakować i jechać.
Cd jako fotostory.
Trasa: Ujsoły – Młada Hora – Mała Rycerzowa – przelęcz Halna – Wielka Rycerzowa – Majcherowa – przełęcz Przegibek – przełęcz Halna – Soblówka
Komentarze (0)